Punk Rockowy Kibuc

Towarzysz z Centrali · Wysłany: Śro 14:18, 14 Mar 2007 Temat postu: Dziadek Lubicz nie żyje

Zygmunt Kęstowicz nie żyje

Zmarł aktor Zygmunt Kęstowicz. Miał 86 lat. Informacje potwierdził Związek Artystów Scen Polskich.

Ostatnio oglądaliśmy go w roli Władysława Lubicza w serialu "Klan". Zagrał w takich filmach, jak: "Korczak", "Polskie drogi" czy "Podróż za jeden uśmiech". Był niezapomniany jako pan psa Pankracego. Wcześniej występował też w programie "Pora na Telesfora". Dorośli pamiętają go jako Stefana Jabłońskiego z radiowego słuchowiska "W Jezioranach". Te rolę kreował ponad 40 lat.

Aktor grał w Teatrze Dramatycznym, Polskim i Narodowym. Występował w filmach i popularnych serialach telewizyjnych, jak "Stawka większa niż życie", "Czterej pancerni i pies", "Czarne chmury" oraz "Polskie drogi".

Zygmunt Kęstowicz urodził się 24 stycznia 1921 roku w Szakach koło Kowna. Debiutował w 1940 roku na deskach teatru w Wilnie. Tuż po wojnie występował w Białymstoku a potem w teatrach w Krakowie. Na początku lat pięćdziesiątych związał się z Warszawą - grał między innymi w Teatrze Dramatycznym, Polskim i Narodowym.

Za swoja pracę był wielokrotnie nagradzany, między innymi w 1976 roku otrzymał "Złoty ekran" za udział w telewizyjnym programie "Pora na Telesfora", a w 1995 roku marszałkowie sejmu i senatu uhonorowali artystę Orderem Wdzięczności Społecznej za pracę w słuchowisku "W Jezioranach". (bart)

Aaron Holzmann · Wysłany: Śro 14:31, 14 Mar 2007 Temat postu:

Biedna Elżbieta! Tyle tragedii! Rozwód, i jeszcze teraz śmierć ojca!

[link widoczny dla zalogowanych]

Ras JUNIOR GORDO · Wysłany: Śro 14:57, 14 Mar 2007 Temat postu:

Iwonkę zmienili, Bożenę zmienili... Michała zmienili... Więc może w postać Władysława Lubicza wcieli się inny aktor... Jakie są wasze typy!?

Aha: Łukasza z M jak Miłość też zmienili...

Jest jeszcze inna opcja: Dalej będą go w pokoju trzymać...

Aaron Holzmann · Wysłany: Śro 15:14, 14 Mar 2007 Temat postu:

Marlon Brando? A nie, on też już na niebieskich scenach...

To może Krystyna Feldman? Też nie...

Hmmm....

BOGUSŁAW LINDA?

A tak BTW:

1241
Po weekendzie spędzonym u Jerzego i Aliny Kamila cieszy się, że zostanie u nich jeszcze jeden dzień. Jerzy proponuje, żeby przeniosła się do nich na stałe, ale Kamila ma wyrzuty sumienia z powodu Elżbiety. Sylwia przynosi Surmaczowej dyktafon, na który nagrała wczoraj swoją rozmowę z Danką. Kobieta wyraźnie proponuje jej odkupienie dziecka zaraz po urodzeniu. Elżbieta w kiepskiej formie wraca z Poznania. Opowiada Matyldzie o Krzysztofie, który bardzo źle znosi chemioterapię i bardzo cierpi. Adam stara się jak najczęściej spotykać z Olą. Ola również nie stroni od jego towarzystwa. Karolina czeka na ojca w jego mieszkaniu. Chce mu powiedzieć coś ważnego, ale trudno jej się do tego zabrać. W końcu wyznaje, że jest w ciąży. Już się zdecydowała i na pewno urodzi to dziecko.

1242
Rafalski usiłuje dowiedzieć się od córki, kto jest ojcem jej dziecka. Karolina nie chce nic zdradzić, twierdzi jedynie, że skoro nie może być z tym mężczyzną, wychowa przynajmniej jego dziecko. Anna przychodzi z dyktafonem do komisariatu. Przekonuje oficera dyżurnego, że trzeba rozpocząć śledztwo w sprawie handlu dziećmi na skalę międzynarodową. Świadkiem rozmowy jest Andrzej - rzecznik policji, a wcześniej kolega redakcyjny Agnieszki. Monika poszukuje ekologów, aby ich zainteresować planowaną drogą w Liskowie. Mama Grzesia znowu pojawia się w Elmedzie. Wyniki badań chłopca wydają się potwierdzać diagnozę lekarzy. Jerzy przywozi Kamilę na Sadybę. Przy okazji wspomina Elżbiecie o dylematach Kamili związanych z jej miejscem zamieszkania. Waldek próbuje pertraktować z Jowitą. Okazuje się, że dziewczyna w ramach zemsty poodwoływała ich rezerwacje i pozrywała wszelkie kontakty.

1243
Michał uważa, że świetnie sobie poradzi w szkółce piłkarskiej bez udziału Jowity. Natalia deklaruje się, że spróbuje odnowić kontakty i rezerwacje odwołane przez Jowitę. Czesia i Jędrzej naradzają się w sprawie rozpoczęcia działalności firmy sprzątającej. Okazuje się, że ich pomysły na tę działalność trochę się różnią. Krystyna obiecała Elżbiecie znalezienie kliniki onkologicznej we Włoszech, w której leczy się matka Adama. Adam proponuje jednak skontaktować się najpierw z Januszem. Grażynka zastanawia się, jak powiedzieć Bożence o zagrożeniu ciężką chorobą genetyczną i o badaniach, które trzeba zrobić, aby ją wykluczyć. Karolina czeka przed bankiem na Jacka. Niczego od niego nie oczekuje, informuje jedynie, że urodzi ich dziecko.

Towarzysz z Centrali · Wysłany: Śro 16:12, 14 Mar 2007 Temat postu:

siekierka dla Jacka Cool

Prezes Apfelbaum · Wysłany: Śro 19:34, 14 Mar 2007 Temat postu:

Aaron Holzmann · Wysłany: Śro 19:54, 14 Mar 2007 Temat postu:

Ale najpierw otruje Jerzego i Alinę!

Towarzysz z Centrali · Wysłany: Śro 20:48, 14 Mar 2007 Temat postu:

a mały jaś ucieszy się że tata jacek uczynił go wujkiem Very Happy

Aaron Holzmann · Wysłany: Czw 6:28, 15 Mar 2007 Temat postu:

Będzie wujkiem i zarazem bratem!

Prezes Apfelbaum · Wysłany: Czw 11:08, 15 Mar 2007 Temat postu:

Kurwa, w którym odcinku puknął tą młodą? Widziałem tylko, że się całowali pod klatką, a potem sie rozstali.

Aaron Holzmann · Wysłany: Pią 9:02, 16 Mar 2007 Temat postu:

Chyba 1225

Towarzysz z Centrali · Wysłany: Śro 17:13, 28 Mar 2007 Temat postu:

na razie żyje dzisiaj ciocia Stasia zaniosła mu ciasteczka