Punk Rockowy Kibuc
88% koszerności
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum Punk Rockowy Kibuc Strona Główna
->
Sport
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
NIE
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Punk Rock Forum
----------------
Knesset
Jedwabne Geszefty
Muzyka
Najbliższe nabożeństwa w Synagodze
Kultura i Tradycja
Sport
Sodoma i Gomora
Napisz do Sary
Sklep Cynamonowy
Szmoncesy
Red Watch
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Aaron Holzmann
Wysłany: Pon 12:09, 04 Gru 2006
Temat postu:
Ostatnio na Discovery był program o torturach. Komentarz prowadzącego: "To zmyślne urządzenie wymyślili - cóż za niespodzianka - niemcy"
Mosze Dajan
Wysłany: Czw 17:03, 05 Paź 2006
Temat postu:
Clarksson,mało angielskie ale ma zajebisty styl,lewaki,feministki i ekolodzy nienawidzą go serdecznie...
Aaron Holzmann
Wysłany: Czw 10:03, 05 Paź 2006
Temat postu:
To Anglik, więc Clackson.
Jakob Sz.
Wysłany: Czw 4:55, 05 Paź 2006
Temat postu:
jak on ma? klakson...? odpowiednie imie dla prowadzacego tego typu program...
Aaron Holzmann
Wysłany: Śro 21:20, 04 Paź 2006
Temat postu:
No ja zdecydowanie wolę pana C.
Mosze Dajan
Wysłany: Śro 12:17, 04 Paź 2006
Temat postu:
Ma nawet dwa modele Porsche,ale przez to jest ciągle obiektem niewybrednych żartów i kpin ze strony Clarkssona.Najbardziej lubię jego( C.) komentarze typu "Może to i niezły samochód ale niemcy i tak przegrały wojnę".
Aaron Holzmann
Wysłany: Śro 10:22, 04 Paź 2006
Temat postu:
Moja miłość osłabła od czasu jak widziałem go zachwalającego niemiecki samochód!
Mosze Dajan
Wysłany: Pon 22:40, 02 Paź 2006
Temat postu: Dobra wiadomość!
Z przyjemnością zawiadamiam że stan zdrowia prezentera mojego ulubionego (i jedynego oglądanego,reszta to kupa gówna) programu motoryzacyjnego poprawił się!!
Jak powiedział Jeremy Clarkson po odwiedzeniu w szpitalu Richarda Hammonda, popularny "Hamster" nie ma widocznych obrażeń na ciele. Lekarze przenieśli go już z oddziału intensywnej opieki medycznej.
Fot. HO Reuters Poza siniakiem pod okiem i przekrwioną gałką Hammond nie ma widać obrażeń ciała powstałych na skutek wypadku. Przez noc jego stan nie uległ zmianie i nadal jest stabilny, ale poważny. Niestety lekarze donoszą o znaczącym uszkodzeniu mózgu, choć zaraz dodają że są optymistami jeżeli chodzi o skutki leczenia.
Clarkson przekazał dziennikarzom, że gdy zażartował sobie z umiejętności prowadzenia samochodów przez Hammonda, ten uśmiechnął się. Nie ma więc obaw że jeżeli "Hamster" wróci do zdrowia (czego mu wszyscy serdecznie życzymy) i dalej będzie jednym z prowadzących Top Gear, to z uwagi na wypadek koledzy oszczędzą mu zgryźliwych uwag. Teraz jednak najważniejsze by jego stan poprawił się.
Niedawno BBC poinformowało, że stan Hammonda znacząco się poprawił, dzięki czemu został on zabrany z oddziału intensywnej terapii.
Za
http://auto.gazeta.pl/
R.Hammond uległ wypadkowi podczas "Przejażdżki" odrzutowym dragsterem.
Doskonale znany z programu Top Gear, Richard Hammond uległ poważnemu wypadkowi podczas kręcenia jednego z odcinków serii.
W trakcie próby pobicia samochodem z napędem rakietowym, lądowego rekordu prędkości Wielkiej Brytanii, doszło do wypadku, w którym bardzo poważnie ucierpiał kierowca pojazdu, Richard Hammond. Te dramatyczne sceny rozegrały się na planie kolejnego odcinka Top Gear. Z lotniska RAF w Elvington, gdzie próba miała miejsce, Hammond został przetransportowany helikopterem do szpitala neurologicznego. BBC informuje, że stan zdrowia prowadzącego poprawia się i jest stabilny choć nadal ciężki.
Jak do tego doszło
Podczas jednego z podejść Hommondowi udało się przekroczyć 480 km/h, ale postanowił spróbować jeszcze raz (i oczywiście pojechać szybciej), ponieważ nie był pewny czy rekord został pobity. Do wypadku doszło gdy podczas hamowania wyrzucone zostały specjalne spadochrony. Wtedy samochód został zniesiony na trawę, wpadł w poślizg i zaczął koziołkować . Ekipa ratunkowa musiała odwrócić dragstera by wyciągnąć Hammonda. Strażak, który pierwszy dotarł do rozbitego samochodu mówi, że Hammond miał wyczuwalny puls i oddychał. Tracił jednak co jakiś czas świadomość i skarżył się na ból pleców.
Wkrótce rozpocznie się dochodzenie mające na celu ustalenie przyczyn wypadku.
Za
http://auto.gazeta.pl/
Tutaj jeszcze jedzie
A tu już nie
Całe szczęście że dobrze się skończyło,świat bez Top Gear nie byłby taki sam...
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin