Punk Rockowy Kibuc
88% koszerności
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum Punk Rockowy Kibuc Strona Główna
->
Najbliższe nabożeństwa w Synagodze
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
NIE
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Punk Rock Forum
----------------
Knesset
Jedwabne Geszefty
Muzyka
Najbliższe nabożeństwa w Synagodze
Kultura i Tradycja
Sport
Sodoma i Gomora
Napisz do Sary
Sklep Cynamonowy
Szmoncesy
Red Watch
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Aaron Holzmann
Wysłany: Pon 21:24, 11 Gru 2006
Temat postu:
No i Łódź niedaleko...
Izaak Stoltzman
Wysłany: Pon 14:11, 11 Gru 2006
Temat postu:
Aaron Holzmann napisał:
Tylko czemu w Warschau?
Bo cadykowi z Góry Kalwarii jest to miłe. Ma niedaleko.
Zdrówka życzę
Aaron Holzmann
Wysłany: Pon 12:57, 11 Gru 2006
Temat postu:
Tylko czemu w Warschau?
Oldmanabergoldman
Wysłany: Sob 18:21, 09 Gru 2006
Temat postu:
Thunderboysi wymiękli, zamiast nich wchodzi Lunatics. Mo że być zamieszanie, bo plakaty już wydrukowane w starej wersji. Ostatecznie skład i kolejność wygląda tak:
LD 50
retropunk – Warszawa
www.ld50punk.pl
THE LUNATICS
roll’n’punk Warszawa
http://lunatics.pl/,
www.myspace.com/rollnpunk
NASTY HABITS
’77 punk goth’n’roll – Warszawa
www.myspace.com/nastyhabitspl
KARCER
Legenda polskiego punk rocka lat osiemdziesiątych – Słupsk
www.republika.pl/karcer1999/start.htm
THE LUNATICS
Roll’n’Punk prosto z Warszawy. Wyobraźcie sobie mieszankę energetycznego punk rocka ze starym, melodyjnym rock’n’rollem. Do tego niebanalny kobiecy głos. Oto THE LUNATICS. Nie tworzą nowych gatunków, nie szukają ambitnych form wyrazu. Starają się ciekawie i oryginalnie sprzedać muzykę znaną od lat. O czym śpiewają? O miłości, seksie, o naszym ukochanym mieście, ale też o obecnej sytuacji politycznej i społecznej. Najważniejsza jest jednak muzyka. Główne inspiracje oscylują wokół The Clash, Backyard Babies, Blondie, AFI, Deadline, Distillers, Texas Terri Bomb, obecne są również wpływy ska i psychobilly. Ich piosenki znalazły się m.in. na płytach „Tribute to Partia” i „Spytaj Dezertera”, kilku kawałków można też posłuchać na stronie
www.myspace.com/rollnpunk.
Właśnie ukazała się debiutancka płyta The Lunatics – „Words Like These”, na której znajduje się szesnaście szybkich, energetycznych, chwytliwych piosenek utrzymanych w stylistyce oscylującej na granicy punk rocka, rock’n’rolla, ska, momentami także power popu, czy klasycznego r’n’b w stylu Rolling Stones czy Kinks. Przeróbka jednej z piosenek Kinksów, znalazła się na płycie The Lunatics nie tylko jako ciekawostka, ale też jako dowód uznania i szacunku dla klasyków
Kawałki LD50 są na ich stronie.
Prezes Apfelbaum
Wysłany: Wto 22:03, 28 Lis 2006
Temat postu:
Człowiek całe życie się uczy...
Ni chuja nie wiedziałem, że to LD50 istnieje od 1979
Oldman, gdzieś można trafić ich numery?
Oldmanabergoldman
Wysłany: Wto 17:41, 28 Lis 2006
Temat postu:
KARCER
powstał jesienią 1982 roku, w Słupsku i pierwszą próbę zagrał w Wojewódzkim Domu Kultury, jako że Słupsk wtedy i do całkiem niedawna wojewódzkim grodem był. W składzie znaleźli się :Krzysztof Żeromski, Piotrek Dudziński, Jarek Jodłowski. Na scenie zaprezentował się po raz pierwszy 8.01.83 z dwoma kawałkami na Eliminacjach do VII ogólnopolskiego Młodzieżowego (ależ zajebiste słowo...) Przeglądu Piosenki, gdzie słowami: "nieustanny przed czymś strach", "śledzą wciąż twój strach" narobił nielada zadymę tak wśród szanownego żyri, jak i obecnych przy takich okazji esbeków, o dyrektorze ośrodka nie wspominając (to miał być dopiero początek jego przygód z zespołem).
O mały włos KARCER nie pojechał na dalsze pół- i finały, ale nie znalazł się autor teksu, i nikt kto zgodziłby się zmienić te niewinne słowa. Za trzy miesiące utwór mógł być wykonywany publicznie, bo lokalny cenzor KC postawił na nim pieczęć o następującej treści:
"Okręgowy Urząd Kontroli Publikacji i Widowisk w Gdańsku, Oddział w Słupsku, tu: data, dalej sygnatura, jakiś numer, i niestaranny podpis." Potem KARCER włóczył się po lokalnych w okręgu miejscach, to zagrzewając ustecką młodzież w zimowe ferie'83 w Domu Rybaka, wreszcie grając swój pierwszy koncert w Miastku z WC. W kwietniu tego roku zmienił się skład.
Krzysztof Ż. po różnych eksperymentach nowo-falowych, czy jak tam by je zwać (fascynacja cold-wave, kobitka, Gosia B. na wokalu, jakiś koncert w Warszawie i tym podobne nieznaczące szczegóły...) w 1984 powołał KARCER, który miał wstrząsnąć Jarocinem w 1985. W owej czwórce znaleźli się więc: Krzysztof Ferment Żeromski (gitara, śpiew, teksty, muzyka), Dariusz Czarny Lewandowski (śpiew i front man), Dariusz Koń Elwert (bas i krzyki w chórkach), Wojciech Soboń (perkusja i wódka z gwintu).
Swobodą obyczajów KARCER zadziwił nie tylko maszynistę lokalnej kolejki wąskotorowej, mieszkańców i kaznodzieję Witaszyc (Jarocińska noclegownia dla kapel), ale całą publikę Jarocina 85 i naczelnych punk rockowych ideologów ówczesnej Polski Ludowej. Mowa tu oczywiście o Pikniku Waltera. W nagrodę za to, bo za co by innego, KARCER wystąpił w finałowym koncercie już na tzw, "dużej scenie". Jeszcze tego samego roku posypały się inne wyjazdy poza słupskie grodzisko: RÓBREGE, koncerty w Szczecinie, Łodzi , Poznaniu, Toruniu, etc. Rok później KARCER znowu zagrał w Jarocinie, tym razem ubrany kompletnie, znalazł się wśród ZŁOTEJ DZIESIĄTKI, ale tradycyjnie nie nagrodzono go niczym, przeciwnie puszczono plotę, jakoby znalazł się tam nie fair (parówa, która to napisała w jakiejś ogólnopolskiej komunistycznej gazecinie została publicznie zbluzgana w czasie RÓBEGE jeszcze tego samego lata. Takie czasy były. Tego samego roku Klub Płytowy Razem przysięgał, że wyda KARCER na czarnej płycie. Skłamał.
Od 1987 KARCER zaczął występować w trójkę, bez Czarnego, który wyjechał do innego miasta po nauki, i po inne. Potem za perkusją zasiadł Paweł Kurczak Wirkus, który również po jakimś czasie opuścił zespół, bo odnalazł swoich niemieckich przodków, i wykorzystał to. Hej! Potem karcerowym basistą został już Adaś Lao, który i wcześniej basował w eksperymentach KARCERu.
W 1990 skład zespołu miał się jak nastepuje: Krzysiek Ż. -gitara, śpiew, etc. Adaś Lao - bas, Tomasz Fangrat - perkusja, Przemek Brosz - gitara, śpiew. Tak zagrali na RÓBREGE i wydali w tym samym roku taśmę 'Turning To Dust'.
W w 1991 w gdyńskim Modern Sound z Adamem Toczko zrealizowali swoją pierwszą płytę wydaną przez Arston. Materiał miał się, jak się miał, kasy było niewiele (pożyczki...), a śpieszyć się należało, bo nazajutrz po zgraniu materiału KARCER pojechał na swój zagraniczny wojaż do Szwajcarii, zorganizowany przez warszawską KASZANĘ a wspólnie z APTEKĄ (do tej pory jedyną zagraniczną eskapadą kapeli było granie we wschodnim Berlinie, w jakimś kościelnym, ogródku; ale jaja!).
Potem już nie wiele czasu minęło, kiedy KARCER umilkł, bo pizdneło, szarpnęło i rozwiało zespół po Europie. I dobrze.
Po trzech latach pogrywania po londyńskich studiach ("heloł" dla Panic Studio na North Acton - chociaż i tak tego nigdy nie przeczytaja...), powstał materiał na płytę "Wschód jest pełen słońca", wydaną na taśmie i cedziaku przez Dzidka i jego Rock'N'Rollera.
Choć wydarzenie to odbiło się bez większego echa na kulturanej mapie świata, to w Polsce płyta spotkała się z dobrym przyjęciem, czego dowodem była reedycja płyty w 2002. Przyzwoita rejestracja flagowych utworów przebudziła dawnych fanatyków, których zawsze KARCER wita na koncertach szczególnie. Przynajmniej tych, którzy przeżyli, a przynajmniej sa mobilni. Wkrótce zza perkusji wysunął się Heniek Kubała, a na jego miejscu usiadł Daniel Łukasik, Czasza, a lokalnie przez kolesi zwany Kosmą. W 2002, w maju KARCER skończył nagrywać materiał na ostatnią jak dotąd płytę "NIC NIKOMU O NICZYM". 16 wariackich pieśni, w wśród nich ciepła "Kołysanka". Album wydany przez Jimmy Jazz Records.
KARCER gra koncerty. Trio bąka pod nosem o kolejnej płycie i dumne jest ze średniej wiekowej zespołu (zaniżonej przez Kosmę!), która na dziś to 35 lat. Obecny skład zespołu to Krzysztof Żeromski -git.,voc., Adam Lao- bas, Daniel Łukasik "Czasza" - perkusja.
NASTY HABITS
Ta powstała w 2005 roku warszawska ekipa składa się ze starych wyjadaczy. Wokalista i gitarzysta Danie już w latach 80. grywał w punkowych i gotyckich grupach w swej rodzinnej Kalifornii, perkusista Mick w tym samym czasie bębnił w podobnych kapelach na Wyspach Brytyjskich. Basistka Crazy Seniorita siłą rzeczy dała się poznać światu dużo później niż wymienieni dwaj dżentelmeni, jako organizatorka warszawskich psychobillowych imprez Crazy Rockin' Nights. Tak więc to złożone z miłośników muzyki, alkoholu i dobrej zabawy trio zdołało skomponować do tej pory parę wpadających w ucho piosenek, dryfując pomiędzy brzmieniem punk'77 a klimatami gotycko-punkowymi. Porywająco gra ta kapela, przekonajcie się sami.
LD50
Zespół powstał w 1979 na fali płynącego z zachodu punkrockowego zamieszania. Docierały do nas pierwsze płyty Buzzcocks, Clash, Sex Pistols, Specials, Crass, Stranglers, I kompletny odjazd - nikt tak wcześniej nie grał. Każdy chciał mieć wtedy kapele, umiejętności nie miały tu nic do rzeczy:) przecież punk rock nie potrzebuje wirtuozów. Po kilku naprawdę udanych koncertach, dorobieniu się sporego repertuaru, ciągłych zmianach składu, miejsc prób, stanie wojennym i upływających latach LD 50 rozpadło się a w zasadzie w naturalny sposób przestało działać.
To był rok 1985 albo 1986.
Minęło 18 lat (kiedy?) i w pewne ciepłe wrześniowe popołudnie 2003 roku spotkaliśmy się przypadkowo w Parku Sowińskiego na Punk Rock Later.
Po kilku rozmowach wznowiliśmy działalność!!! Bez specjalnych planów i założeń, może poza jednym, że będziemy grali proste numery, bez żadnych kombinacji, zadęć, poszukiwań, wyznaczania nowych kierunków, nic z tych rzeczy, tylko proste retro punk:)
Pamiętając o notatce w internetowej encyklopedii polskiego punka że:
"Zabił ich (LD) stan wojenny oraz kombinowanie w gatunkach nie punkowych (ska, cold wave, new wave). Nie pozostał po nich żaden profesjonalnie nagrany materiał. Z publikacji jedynie artykuł w piśmie "Jazz" (1981r.) oraz wzmianki w albumie "Polski Punk". Postanowiliśmy wreszcie coś profesjonalnie nagrać.
Na początku 2006 roku weszliśmy do studia i dzięki cierpliwości Darka Leonowicza nagraliśmy 18 numerów, inspirowanych tym co graliśmy wtedy. Jesteśmy naprawdę zadowoleni, to są, mamy nadzieję, tak jak chcieliśmy proste, dynamiczne, retro brzmiące punkowe kawałki.
LD 50 dzisiaj to :
PeeM - guitar , vocal
Piotr Jaworski - drums
Dorota Leonowicz - violin , vocal
Darek Kłosiński - bass
THE THUNDERBOYS
Przybyliśmy z kosmosu, bo wybuch zniszczył naszą rodzimą planetę i musieliśmy wyruszyć na poszukiwanie nowego domu. Szczęśliwie udało nam się tu wylądować na naszych P-47. Ale życie na Ziemi nie jest łatwe, więc gramy rockandrolla i zarabiamy kasę. Teraz możecie posłuchać THE THUNDERBOYS!
Skład:
czaja (pilot)
chris gipsu (nawigator)
chopper (strzelec)
thunderboy (bombardier)
Oldmanabergoldman
Wysłany: Wto 15:47, 21 Lis 2006
Temat postu:
17.12. niedziela
WINTER PUNK ROCK LIVE!
Klub PUNKT, ul. Koszykowa 55, Warszawa
Start 19.00, drzwi otwarte od 18.00
Wstęp 18 zł
LD 50
retropunk – Warszawa
www.ld50punk.pl
THE THUNDERBOYS
garage punk’n’roll – Warszawa
www.myspace.com/thethunderboysrock
NASTY HABITS
’77 punk goth’n’roll – Warszawa
www.myspace.com/nastyhabitspl
KARCER
Legenda polskiego punk rocka lat osiemdziesiątych – Słupsk
www.republika.pl/karcer1999/start.htm
Total Chaos Dance Party: DJ Bigos (punk, new wave, rock’n’roll, psychobilly, ska)
Nowy Świat jednak nie zagra
Oldmanabergoldman
Wysłany: Pon 15:04, 13 Lis 2006
Temat postu: 17.12. Karcer w Punkcie - Warszawa
17.12. niedziela
Punkt, ul. Koszykowa 55, Warszawa
KARCER
NOWY ŚWIAT
LD 50
+ coś jeszcze
start 19.00
szczegóły wkrótce
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin