Autor Wiadomość
Aaron Holzmann
PostWysłany: Śro 13:32, 28 Cze 2006    Temat postu:

Tfu! Na psa urok! Komunista w mojej rodzinie!!!
Ras JUNIOR GORDO
PostWysłany: Śro 11:08, 28 Cze 2006    Temat postu:

Ja idę (zawsze chodzę), tym bardziej, że szykuje się jakaś czerwona koalicja.
Rahela Holzmann
PostWysłany: Wto 8:15, 27 Cze 2006    Temat postu:

zapomnij
Aaron Holzmann
PostWysłany: Pon 22:43, 26 Cze 2006    Temat postu:

Ale to będzie kosztować. Pokojówka będzie miała gołą dupę.
Rahela Holzmann
PostWysłany: Pon 21:51, 26 Cze 2006    Temat postu:

och dziekuje za zmiane
Aaron Holzmann
PostWysłany: Pon 12:19, 26 Cze 2006    Temat postu:

No dobra, może być pokojówka.
Rahela Holzmann
PostWysłany: Pon 10:48, 26 Cze 2006    Temat postu:

jasne
Aaron Holzmann
PostWysłany: Pon 0:47, 26 Cze 2006    Temat postu:

A jak ja zacznę kandydować to będziesz chodziła po monciaku i po długiej z dyktami, przebrana za pielęgniarkę i rozdawała ulotki.
Rahela Holzmann
PostWysłany: Nie 22:14, 25 Cze 2006    Temat postu:

Ja podobnie jak mąz nie głosuje jestem dobrą zona i słucham meza
Aaron Holzmann
PostWysłany: Nie 9:44, 11 Cze 2006    Temat postu:

Na rodzinę zawsze można liczyć Very Happy
Prezes Apfelbaum
PostWysłany: Nie 9:41, 11 Cze 2006    Temat postu:

Moj ojciec jak kandydował, to przyinwestował ładny pieniądz w ulotki, po czym stwierdził, że to jednak obciach je gdzieś wykładać i ostatecznie startując całkowicie bez kampanii uzyskał 14 głosów Very Happy

14. Przypadek? Nie sądzę.
Aaron Holzmann
PostWysłany: Nie 9:37, 11 Cze 2006    Temat postu:

A mi się poprostu nie chce. Brak kandydata to dla mnie po prostu wymówka dla mojego lenistwa i aspołecznej postawy. Ale szanuję dzień wyborów bo tradycyjnie się wtedy upijam.

No i uwielbiam kampanie wyborcze. Jest to najlepszy na świecie kabaret. Z rozrzewnieniem wspominam plakaty wyborcze ojca jednego z naszych użytkowników Smile
Prezes Apfelbaum
PostWysłany: Nie 9:29, 11 Cze 2006    Temat postu:

Dla mnie gadanie o braku dobrego kandydata, to z lekka jałowe pierdolenie i czekanie niewiadomo na co. Kandydaci są jecy są, i dlatego moim zdaniem trzeba włożyć palec w brązowe oko rzeczywistości i głosować, jak nie za kimś, to przeciwko komuś. Jak to śpiewają Analogsi - życie to jest gra Smile
Aaron Holzmann
PostWysłany: Nie 9:22, 11 Cze 2006    Temat postu:

Od czasu uzyskania prawa wyborczego jeszcze nigdy nie byłem na wyborach, bo nie pojawił się kandydat na miar e Biafry.

Nie zmienia to faktu, że noszę się z zamiarem kandydowania do władz lokalnych. Muszę tylko stworzyć odpowiednio radykalny program.
Towarzysz z Centrali
PostWysłany: Nie 9:15, 11 Cze 2006    Temat postu:

oczywiście pójdę. Po za tym odnoszę czasami wrażenie że wybory samorządowe są ważniejsze od ogólnokrajowych. W polityce kraju od 17 lat nic się nie zmienia a w samorządzie i owszem.

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group